Choć wg mnie powinien dostać o 3 nominacje mniej do Oscara (film, reżyseria i muzyka). Historia bardzo przypomina np. Informatora, który jednak jest o wiele lepszym filmem od Michaela Claytona mimo to jak wspominałem oba filmy są do siebie podobne choćby tym: jednostka kontra koncern, doskonałe aktorstwo oraz to że dzieło Gilroya przepadnie przy rozdaniu Oscarów podobnie jak Informator. 8/10.